Twój pierwszy pracownik: 5 błędów początkującego pracodawcy

Więcej czasu na strategiczne decyzje, telefony w sprawie wznowień z
30-dniowym wyprzedzeniem i wspólne motywowanie się do zdobywania wiedzy. Zapewne tak widzisz przyszłość po zatrudnieniu nowej osoby. Niestety może zdarzyć się, że rzeczywistość będzie miała niewiele wspólnego z wyobrażeniami, ale jest kilka sposobów, by zminimalizować ryzyko. A przecież jako agent robisz to na co dzień. 🙂 

Poznaj 5 błędów, które popełniają pracodawcy: 

Ogłoszenie to transakcja dwustronna

Wielu z nas przynajmniej raz w życiu szukało pracy. Ogromna część ofert wygląda tak samo: niekończąca się lista wymagań wobec kandydata i trzy zalety pracy w danej firmie. Owocowe czwartki, praca w młodym, dynamicznym zespole i enigmatyczna obietnica rozwoju. Nie popełniaj tego błędu. Oferta ma za zadanie wskazać, kogo poszukujesz, ale także zachęcić kandydata do pracy z tobą. Warto poświęcić jej dużo czasu i dopracować w każdym aspekcie. Nie kopiuj ogłoszeń innych firm i skieruj swoją ofertę do tych kandydatów, którzy od razu zaczną nadawać na tych samych falach co ty. 

Pośpiech jest złym doradcą

Nie sposób znaleźć kogokolwiek, kto odciąży cię w najmniej porywających obowiązkach. Taka współpraca na dłuższą metę nie będzie korzystna dla żadnej ze stron. Nawet jeśli w danym momencie jesteś obciążony obowiązkami, zastanów się spokojnie, jakiego pracownika szukasz. Ustal, jakie obszary działalności chcesz mu powierzyć, jakich kompetencji wymagasz i co jesteś w stanie zaoferować. 

Nie szukaj swojej kopii 

Jesteś wizjonerem. Codziennie tworzysz wielkie plany rozwoju firmy, pozyskania nowych Klientów w niekonwencjonalny sposób i zawojowania rynku ubezpieczeń morskich. To wspaniale, ale prawdopodobnie nie potrzebujesz kogoś podobnego tobie. Potrzebujesz miłośnika Excela, tabel i kalendarzy. Kogoś, kto przypilnuje terminów i przypomni ci, że miałeś zadzwonić do osoby zainteresowanej ubezpieczeniem pierwszoklasisty. Przecież szukasz kogoś, kto cię odciąży. 

Unikaj sztampy

Jakie są Pani mocne i słabe strony? Gdzie widzi się Pani za 5 lat, jakim jest Pan zwierzęciem? Proszę sprzedać mi ten długopis. Nie idź tą drogą. Te pytania krążą po internecie od lat. Nie powielaj ich i postaraj się naprawdę poznać rozmówcę. Ktoś zmotywowany do pracy bez problemu nauczy się obsługi systemu i obowiązujących przepisów. Entuzjazmu, chęci do pracy i inicjatywy nie da się wykreować ot tak. Poznaj swojego rozmówcę, poruszaj nieoczywiste kwestie i pyta o to, co go motywuje. Nie podążaj utartą ścieżką.

Cisza w eterze

Rozmowa była całkiem miła, ale wasze wzajemne oczekiwania nie spotkały się w pół drogi, a podejścia do pracy i wynagrodzenia znacznie się różniły. Zapominasz, że miałeś dać znać do wtorku i szukasz dalej. To kolejny błąd i nieeleganckie zachowanie. Każdy, kto kontaktuje się z twoją firmą – nieważne czy pracownik czy też potencjalny Klient – powinien uzyskać konkretny obraz. Obraz osoby słownej i otwartej. Agenta czy brokera, któremu warto powierzyć swoje życie i mienie. Tak, potencjalny pracownik może w przyszłości zostać twoim Klientem. Wystarczy krótka rozmowa telefoniczna czy mail z informacją zwrotną w umówionym terminie.

Zatrudnienie właściwej osoby to niełatwa kwestia. Może jednak przenieść twoją działalność na dużo wyższy poziom, dlatego warto poświęcić jej tak dużo czasu jak to możliwe. Nawet jeśli znalezienie idealnego kandydata zajmie wiele
tygodni, uwierz nam na słowo – warto.

Agnieszka

Your Header Sidebar area is currently empty. Hurry up and add some widgets.